Czy to stwierdzenie kiedykolwiek przyszło Ci na myśl?
A może zostało już wypowiedziane?
Bardzo często pytasz mnie „dlaczego nie widzę efektów?”.
No i jak myślisz – dlaczego?
Jest wiele powodów, dla których tak się dzieje.
Poniżej przybliżę Ci kilka z nich.
Złe nawyki żywieniowe.
Posłuchaj! Nawet jeśli będziesz trenować 5 razy w tygodniu, ale Twoje odżywianie nie będzie wyglądało, tak jak należy – NIC Z TEGO NIE BĘDZIE.
Tak, dobrze rozumiesz. Trening da Ci wymarzony efekt tylko w połączeniu z dobrze zbilansowaną dietą.
No, bo chyba nie myślisz, że jedząc codziennie na obiad ziemniaki z sosem, kotlet w podwójnej panierce i surówkę z majonezem to się uda?!
A do tego oczywiście ulubione domowe (często mylone ze zdrowym) ciacho na deser, bo przecież jak wypić kawę bez słodkiego!?
Ale STOP! Nie łam się!
Nie samą sałatą człowiek żyje.
To, że się dobrze zaczniesz odżywiać, nie musi oznaczać niekończących się wyrzeczeń, wiecznego głodu i ciągle spotykanych zakazanych owoców na drodze.
Zdrowe żywienie wcale nie jest nudne!
I mówię Ci to JA!
Źle dobrany program treningowy.
To, że koleżanka kupiła rozpiskę treningową, dzięki której wygląda coraz lepiej, nie oznacza, że Ty też tak będziesz wyglądać, jeśli skorzystasz z tej samej rozpiski.
Dlaczego?
A no, dlatego, że każdy trening jest rozpisywany indywidualnie dla potrzeb klienta.
Wytłumaczę Ci to na przykładzie moich podopiecznych.
Celem 90% z nich jest mieć płaski brzuch.
Ale wiesz co?
Każda z tych osób ma tak na prawdę inne potrzeby.
Każda z tych osób ma inne problemy zdrowotne.
Każda z tych osób ma inne wady postawy.
Każda z tych osób ma inny styl życia.
Każda z tych osób ma inną przeszłość.
Każda z tych osób ma inny czas potrzebny na zrealizowanie celu.
Każda z tych osób ma inne predyspozycje treningowe.
Każda z tych osób ma inne wsparcie bliskich osób.
Czy powinnam wymieniać dalej?
Myślę, że chyba wystarczy…
Nieodpowiedni styl życia.
Tutaj zbyt dużo pisać nie będę.
Samodzielnie zrób proszę rachunek sumienia i zastanów się czy Twój styl życia pozwoli Ci na osiągnięcie wymarzonych efektów.
Zastanów się czy jesteś na dobrej drodze.
Przemyśl, czy jest coś, co możesz zmienić.
Tak przy weekendzie…
Nie szukaj winnych wokół.
Zacznij od siebie.
Zastanów się, czy wszystko na pewno idzie zgodnie z planem.
Zastanów się, czy czytając ten post znalazłaś/eś jakieś zdanie, które do Ciebie pasuje.
No właśnie…
Pamiętaj, że:
Trenera oszukasz.
Dietetyka oszukasz.
Siebie oszukasz.
Ale legginsów nie oszukasz!